sobota, 4 lutego 2012

Zabawa uczy








Zabawa uczy - zgadzacie się z tym? My sądzimy, że jest to jedna z najlepszych form dotarcia do młodszych obywateli, ale nie tylko. Coś co nas zainteresuje, zaintryguje lub zaskoczy dłużej zostaje w naszej pamięci w chętnie to przywołujemy. Dzieciaki chwalą się tym w domu, starsi wśród znajomych a dorośli an rodzinnych zjazdach. Czy nie o to nam chodzi? Chcemy aby temat "Mam haka na raka" krążył pomiędzy ludźmi przez jak największą ilość czasu  tak, aby potem usiedli na chwilę, zastanowili się i podjęli odpowiednie działania. Wiemy, że rozbudzenie świadomości uratuje wielu ludziom życie i pozwoli na zdrowe funkcjonowanie., a także zabawa z nimi, która opierała się na "rozdawaniu" jak największej liczby informacji. Mimo, iż młodsi nie zadawali sobie sprawy z tego naprawdę dużo się dowiedzieli. 6 i 7-latki często zadawały pytania np. co pisze na kolorowance,co jest na plakatach itp., a ich ciekawość pozwalała  nam na szerzenie tematyki wśród ludzi o różnej strukturze wiekowej. Wśród gimnazjalistów zorganizowałyśmy konkurs w którym uczniowie mieli wymyślić chwytliwe hasło promujące walkę z rakiem bądź kojarzące się z daną tematyką. Zabawy było co nie miara i mimo, że często były to śmieszne rymowanki które nic nie wnosiły to dzieci starały się podawać hasła "raka" i związanych z nim rzeczy.Kolorowe ulotki wzbudzały zainteresowanie i wszyscy chętnie je ze sobą zabierali. To, że dzieci chętnie z nami współpracowały bardzo nam się podobało i myślimy, że dzięki miłej atmosferze szybko o nas nie zapomną. Naszym celem są nie tyle wykłady, które często zanudzają słuchających ludzi, ale czynne włączanie ich w daną tematykę. Wykorzystałyśmy to m.in w szkołach robią rozmaite quizy z nagrodami, wprowadzanie ankiet, rozdawanie kolorowanek i rozmowy z mniejszymi dziećmi

"Rak nowotwór to złośliwy jest podstępny, dolegliwy"
jedno z haseł gimnazjalistów

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz